sobota, 11 czerwca 2011

Notka baardzo kulturalna

Tę książkę, czytałam w tradycyjnej papierowej postaci i polecam ją spokojnie
 np. swym koleżankom, czyli paniom  już niemłodym, ale mogą być młodsze od głównej osoby utworu  -  czyli
tytułowej " Lali ". Ponieważ pożyczałam ją od mej Córki, wiem, że może podobać się także dużo młodszym ludziom. Przynajmniej Córce się podobała, a szczególnie co bardziej dowcipne fragmenty, a takich również nie brakuje w tej niebanalnej i interesującej książce


Tę książkę podarowano mi w upominku
 
Na imieniny dostałam od Przyjaciółki powyższy hit czytelniczy sezonu ( czyli  jesień 2010 r.). Byłam bardzo zadowolona, bo chciałam przeczytać tę  nową książkę Janusza Głowackiego, ponieważ podobała mi się jego, w pewnym sensie autobiografia - pt.
" Z głowy ( Głowy ? ) ".  Ale ta mroczna ( jeszcze bardziej niż sztuka - " Czwarta
siostra" - oglądana w TV ) i niepokojąca, momentami szokująca  lektura, to trochę za mocna rzecz dla  niemłodej czytelniczki z prowincji. Trochę tu ironizuję, ale nie czytało mi się tak przyjemnie jak, wyżej wspomnianą,  "Lalę " - młodego przecież bardzo pisarza , Jacka Dehnela.  Ale , wiadomo, powinnam przewidzieć, skoro Janusz
Głowacki ... o Jerzym Kosińskim, więc nie może być lekko, miło i zabawnie.
A tak na pewno będzie przy czytaniu  - " Autobiografii" Joanny Chmielewskiej, ale
czy nie trochę nudnawo, jak mi wygląda na początku I części pt.  -
" Dzieciństwo " ?
O tym filmie już dziś czytałam, słyszałam z radia. Trwa 36. Festiwal PFF w Gdyni
i film Wojtka Smarzowskiego zdobył już wielkie uznanie ,gdyż otrzymał  nie byle jaką nagrodę, bo od dziennikarzy. Wcześniej kiedyś słyszałam - czytałam o oczekiwaniu z ciekawością ( raczej w kręgach , że tak powiem, bardziej intelektualnych ) na kolejne dzieło reżysera mrocznych filmów i miał  on nosić tytuł  - " Róża z Mazur ". Może taka była wersja robocza tytułu, bo obecny brzmi - tylko - " Róża ".  Tak ma na imię  bohaterka, jeśli dobrze pojęłam informacje o treści filmu, i zdecydowanie nie będzie w nim mowy  o kwiatach, ogrodach i przyjemnościach życiowych, a wprost przeciwnie...
Podobno jeszcze bardziej wstrząsający niż  - " Dom zły " !! Już dość dawno sama byłam wstrząśnięta, oglądając " Wesele " tegoż reżysera, aczkolwiek
tylko w TV.  Przyznaję, że to był naprawdę bardzo dobry film - w znaczeniu , że obnażający gorzką prawdę o niepięknych cechach ludzkich, bez owijania w bawełnę i ponadto  z doskonałą obsadą ( w większości, a przede wszystkim miałam okazję poznać Mariana Dziędziela - występującego, jak się okazuje, we wszystkich wspomnianych tu filmach W.Smarzowskiego ).
Kiedyś może znów na ekranie mego telewizora zobaczę tę  mroczną "Różę", bo w kinie, na dużym ekranie zdecydowanie wolałabym oglądać jakieś piękne obrazy  filmu np.kostiumowego albo przygodowego na tle egzotycznej przyrody ... i może nawet w okularach w wersji  3D ?

   P.S.  Aktorzy,    którzy według dziennikarzy , zasługują na festiwalowe nagrody to m.in.: Robert Więckiewicz - za rolę w "Wymyku", Agata Kulesza - za rolę w "Róży", Roma Gąsiorowska - która wystąpiła w filmie "Ki" oraz Anna Radwan - za rolę w filmie "W imieniu diabła".
Agata Kulesza - także gra w filmie - " Sala samobójców ", o którym wypowiadała się jakiś czas temu w programie Kuby Wojewódzkiego ( widziałam i słyszałam, bo zazwyczaj oglądam ten program we wtorkowe późne wieczory ).

1 komentarz: