niedziela, 28 października 2012

A KUKU !! Jestem na ...FACEBOOKU !

Powtarzam za tytułem :  " A kuku ! Jestem na fejsbuku!"
Oczywiście, uważam za wskazane  podpisać  pod tym ściągniętym z fejsbuka
dowcipem :  " To jest  O MNIE "
Nad tym  zdjęciem - jakże typowym obrazkiem z miejskich ulic
dowcipna autorka zamieściła taki opis :
" Pan TU  nie srał " ;)))


Zdjęcie autentycznego sklepu  w Łodzi ( obecnie  - ponoć b.popularny sklep -
uzyskał nowy lokal  przy ul. Piotrkowskiej, o czym znalazła się też wieść na fejsbuku )
I już wiemy, dlaczego... i do czego nawiązała w opisie autorka wyżej zamieszczonego zdjęcia
z miejskimi gołębiami .
I TO MI SIĘ WŁAŚNIE PODOBA ! :)

*******************************
PS  -  i to by było na tyle o mnie ... na razie...  - bo  znów  pędzę na fejsbuka .
 Jako dodatek specjalny - w temacie GOŁĘBIE ( lub gołąbki,  jak kto i co woli )  ;))
Przeniesiony tutaj obrazek ze strony tytułowej ( na skutek zmiany " dekoracji "
na aktualną - okolicznościową )

czwartek, 18 października 2012

" A w Krakowie " ...nie zawsze pada deszcz - jak widać na zdjęciach

Dekoracja - bardzo prosta ...i tania
Spojrzenie w stronę kopca Krakusa ( Podgórze, Krzemionki ) - podczas
niedzielnego spaceru mej Rodzinki
Spacer niedzielny  - " W żółtych płomieniach liści" - ( ta piosenka, przede
wszystkim,  kojarzy mi z tym zdjęciem )
Taakie  DRZEWO !  i nie jest to  "Dąb Bartek " - ale chyba też jakiś dąb,
jak  sądzę ?'
I jeszcze jedna jesienna dekoracja - efekt spaceru po krakowskim parku
Wszystkie zdjęcia  z aparatu mego Syna  - ( już prawie 20 lat , jak został krakowiakiem z własnej woli i dobrze, bo ma tam znacznie piękniejsze " okoliczności przyrody " - chociażby... )

          ********************************************************

wtorek, 16 października 2012

W domu...i poza domem

Oto zbzikowana fotoamatorka - uzbrojona w komórkę Sony Ericson - przed
lustrem ( lusrto  zawieszone między oknem a drzwiami na balkon )
Zaś z owego balkonu ( widok - kierunek południe ) widoczne kolory jesieni na
drzewach w pobliżu  i o to kolorowe drzewko  właśnie głównie chodziło
Kącik częstego pobytu - pokoik z biureczkiem  komputerowym (na osobę z komórką lepiej
nie zwracać uwagi - zmieściła się  niechcący, skasować się jednak nie da )
A na ekranie monitora nowa aktualna tapeta - obrazek
z jesienią w okolicach Krakowa - wyjątkowe drzewo i jak  jest wielkie,
świadczą  osoby pod nim...biega tam również mój wnuczek  - 
( zdjęcie z ubiegłego roku )
Niedaleko, w otoczeniu bloków, widuję od lat taki dom, w coraz gorszym stanie...
Nadal jest zamieszkały, a lokatorzy korzystają ze stojącego przed nim
hydrantu. Akurat nie spotkałam nikogo z wiaderkiem po wodę.
Jak widać , domiszcze dość duże i nie zmieściło mi się w kadrze...

*********************

niedziela, 14 października 2012

Niech nam żyją NAUCZYCIELE - NIECH ŻYJĄ NAM !

Logo Dnia Edukacji Narodowej 
w wyszukiwarce GOOGLE



Taki obrazek - laurkę także ściągnęłam z Netu,
aby na swoim blogu uczcić Dzień Nauczyciela ( potoczna nazwa obiegowa ),
bo wiele lat temu sama miałam to zawodowe święto. Do tego z reguły to JA przygotowywałam program
uroczystej akademii okolicznościowej w szkole -  tym bardziej nie do zapomnienia
tenże fakt przynależności do tej grupy zawodowej. W dodatku to zawód  uprawiany przez naszą
rodzinę - mój Mąż,  Córka - po 10 latach odeszła ze szkolnictwa, niestety, za to Syn nadal pozostaje,
wprawdzie jako nauczyciel akademicki, ale ...także w szkolnictwie najogólniej.

Ten  piękny STORCZYK ( mej przyjaciółki )
wraz  z najlepszymi życzeniami dla WSZYSTKICH  blogujących NAUCZYCIELI - obojga płci,
a przede wszystkim dla CZYTAJĄCYCH moje blogowe notki !
:)

wtorek, 9 października 2012

Co u mnie ... otóż jesień wokoło...się stała


Jak wskazuje napis na zdjęciu, jest to widoczek z mego miasta -
 miejsca narodzin i zamieszkania . Podobnie i nawet z tej samej ulicy pokazuje zdjęcie tytułowe całego bloga. Oba zdjęcia pstryknęła moja Przyjaciółka ( obecnie łodzianka  ), która tą właśnie ulicą wędrowała do domu swego syna ( niegdyś  jej rodzinnego domu ) w  Pabianicach.

Kolorowy BUDYNEK ( w naturze kolor bardziej stonowany),  to najnowszy obiekt hotelowo - gastronomiczny  pod nazwą " Willa - Impresja " ( dawniej " Willa -Piemont"),
  na miejscu dawnych budynków szpitalnych ( ja  pamiętam ten szpital jeszcze jako czynny ) przy
ul.Stefana  Żeromskiego , prowadzącej do ul. Partyzanckiej  ( w dawnych czasach,
a i jeszcze w moim dzieciństwie ,  zwanej potocznie  -" autostrada " - wschód - zachód ).
Aktualnie mieszkam niedaleko, stąd  dość często bywam TU  w kawiarence ( od strony dziedzińca ), latem pod dachem na zewnątrz - trochę w rodzaju altany.
Zdjęcie zamieszczone powyżej -  jako tytułowe - ukazuje bardziej drugą stronę ulicy, na przeciw hotelu i wyraźnie świadczy, że nie jest to,  ogólnie biorąc, reprezentacyjna i zadbana okolica, ale za to ...zaciszna, zaś o kawałek dalej znajduje się siedziba Miejskiej Komendy Policji, czyli miejsce  - chyba dobre na urządzenie  tu hotelu ?  ;))

**************************************
Zdjęcie - przedtem tytułowe i omawiane w notce w ten sposób. Zamieszczam je teraz tutaj, bo zmieniam zdjęcie główne ( jako zapowiedź następnej notki )

wtorek, 2 października 2012

Co u mnie słychać ...? To - co widać poniżej, jak zwykle na obrazkach...

Ostatnie dni tegorocznego lata - czyli już przeszłość, choć jeszcze nieodległa.
Zdjęcie, które otrzymałam od przemiłych Gospodarzy tego uroczego miejsca -
zadbanego domku ( patrz: po prawej stronie widoczne nowe, brązowe drzwi wejściowe,
po lewej zaś , z trójkątnym okienkiem, przemyślny garaż - w miejscu dawnego budynku gospodarczego poprzednich właścicieli posesji ). Spędziłam TAM miłe ciepłe popołudnie, jeszcze latem...i dostałam w mailu kilka zdjęć  na pamiątkę :)

A to mój ulubiony kącik domowy oraz widok mej
ukochanej zabawki ( własnoręczne zdjęcie - ździebko ucięta góra monitora ). Na lewo widać
kawałek parapetu okna, a na nim mały modemik Neostrady  oraz jedna z kolumn głośnikowych.
Biureczko jest malutkie, dla ucznia podstawówki , zgodnie z możliwościami tego kącika w małym
pokoju ,  ogólnie biorąc sypialnym, ale...i nie tylko... Koniecznie powinnam już zmienić tapetę na monitorze, bo na niej jeszcze pełnia lata z dojrzałym zbożem na pierwszym planie.  Pewnie się tak
przyzwyczaiłam do tego obrazka na tapecie, że dopiero jej widok na tym zdjęciu zwrócił mą uwagę
i obecnie mam już obrazek jesienny ... trzeba wierzyć na słowo, niestety, bo nowego zdjęcia jeszcze nie zrobiłam

Po drugiej stronie...na mojej ulicy
Oba powyższe zdjęcia pochodzą także z mej własnej komórki ( w końcu ) i - jak widać -
nadal korci mnie robienie zdjęć o późnej porze, choć może nie wychodzą zbyt dobrze z aparatu w komórce.  Późne chodzenie  spać również cechuje mój tryb życia i jak na razie, jest mi z tym dobrze, ale nie lubię poranków... poza łóżkiem