poniedziałek, 13 czerwca 2011

36.Festiwal PFF - reperkusje, kontrowersje...itp.

Wojtek Smarzowski -  " wielki przegrany ", jak się określa po finale
36.Festiwalu PFF. Nie jest to moja własna opinia, bo nie znam ani jednego, ani drugiego filmu z wymienionych w poniższym cytacie z Gazety.pl

" To "Róża" bardziej niż "Essential Killing" zasługiwała na Złote Lwy w Gdyni. Międzynarodowe jury nie zrozumiało "Róży" - oceniali krytycy i dziennikarze filmowi. "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No  , i cóż, to nie pierwszy ( i nie ostatni ) przykład kontrowersyjnego werdyktu jury. Inne zdanie niż jury wyrażają dziennikarze, którzy przecież swoją nagrodę przyznali  "Róży"i podobno także spotkał się ten film z największym aplauzem ze strony widowni. Szkoda, że wcześniej organizatorzy dopuścili głośny już film Skolimowskiego do normalnego toku prezentacji i  rywalizacji konkursowej, jak wszystkie inne, ściśle rodzime produkcje filmowe.  Może powinien zostać pokazany na deser, poza konkursem, z jakąś  specjalną sponsorowaną nagrodą ( albo co , w końcu ja się na tej procedurze nie znam , tylko tak sobie gdybam  ) .                                                                                             

 Podobnie, zresztą, jak niezwykły skądinąd, raczej do kina studyjnego bardziej pasujący,  " Młyn & Krzyż "  Lecha Majewskiego ( dostał nagrodę specjalną jury ). Moi bliscy znajomi widzieli ten film na specjalnym pokazie dla zaproszonej widowni z kręgu twórców i pracowników kultury w Łodzi ( kolega  - jako scenograf emerytowany).

Dla niego, znawcy malarstwa Breugela, to wybitne dzieło, ale na pewno nie dla masowej widowni. Żona kolegi, aczkolwiek doceniająca  niezwykłość,
oceniła jako niełatwy w odbiorze - film prawie niemy, z bardzo nikłą fabułą.


Też ,niestety, niedoceniona, Agata Kulesza -
bardzo ładnie wygląda na tym zdjęciu, w/g mnie.

Zwiastun - wideo  " Młyn & Krzyż "

Na szczęście aktorka
 pozuje do zdjęcia ( nad wideoklipem ) ze zwykłą dla niej pogodą ducha, widoczną na obliczu . Może to także " lata wprawy" w prezentowaniu się na widoku publicznym bez względu na stan ducha, a może to jeszcze zdjęcie sprzed werdyktu. Z filmu  " Róża " doceniony jedynie i to nawet bardzo, jej partner - Marcin Dorociński ( Złoty Lew - jako aktor pierwszego planu )... Dorociński, to jeden z naszych  najprzystojniejszych aktorów - czyżby dlatego wygrał z Więckiewiczem ( też podobno doskonały w swej roli ,  również jak zwykle od jakiegoś czasu) ??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz