wtorek, 16 października 2012

W domu...i poza domem

Oto zbzikowana fotoamatorka - uzbrojona w komórkę Sony Ericson - przed
lustrem ( lusrto  zawieszone między oknem a drzwiami na balkon )
Zaś z owego balkonu ( widok - kierunek południe ) widoczne kolory jesieni na
drzewach w pobliżu  i o to kolorowe drzewko  właśnie głównie chodziło
Kącik częstego pobytu - pokoik z biureczkiem  komputerowym (na osobę z komórką lepiej
nie zwracać uwagi - zmieściła się  niechcący, skasować się jednak nie da )
A na ekranie monitora nowa aktualna tapeta - obrazek
z jesienią w okolicach Krakowa - wyjątkowe drzewo i jak  jest wielkie,
świadczą  osoby pod nim...biega tam również mój wnuczek  - 
( zdjęcie z ubiegłego roku )
Niedaleko, w otoczeniu bloków, widuję od lat taki dom, w coraz gorszym stanie...
Nadal jest zamieszkały, a lokatorzy korzystają ze stojącego przed nim
hydrantu. Akurat nie spotkałam nikogo z wiaderkiem po wodę.
Jak widać , domiszcze dość duże i nie zmieściło mi się w kadrze...

*********************

3 komentarze:

  1. W tym Krakowie to nawet drzewa są wyjątkowe:)
    a dom bardzo ciekawy, ale chyba to nie jest zabytek...ciekawe jakie było jego przeznaczenie kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  2. Beato - takich starych drewnianych domów ( koniec XIX, poczatek XX w.)o tej typowej budowie tzw.domu tkacza jest - u nas i w ogóle w regionie łódzkim - jeszcze dużo, ale to rudery... Niektóre - wybrane zachowuje się w charakterze zabytku ( np. skansen przy Muzeum Włokiennictwa w Łodzi i niedawno skansen w centrum Zgierza ). To po prostu domy mieszkalne dawnego proletariatu, obecnie także( z miejskiego kwaterunku )i przeznaczone do rozbiórki. Gdynia jest za młoda na istnienie tego rodzaju budownictwa miejskiego, stąd Twoje zainteresowanie - rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie najbardziej podoba się to drzewo na monitorze komputera:-)
    Lubię takie stare rudery, jak ta na ostatniej fotce. Mają w sobie coś szczególnego i sa jakby wrotami do przeszłości.

    OdpowiedzUsuń