sobota, 5 maja 2012

" Kiedy znów zakwitną...

...białe bzy... , bzów aleją parki będą szły,... bo zakwitły przecież białe bzy " -fragmenty tekstu z przeboju XX-lecia międzywojennego w wykonaniu np. Zofii Terne' i innych, potem ( historia polskiej piosenki w rytmie ...chyba ...tanga ).


To nie jest mój wazon, mój stół  ani bukiet  białego bzu... bo całe zdjęcie też nie moje - ale jest dobrą ilustracją do tekstu mej notki - poniżej...

Bez  - inaczej LILAK  - jasny lub ciemny " lila" - jak na tych dwóch zdjęciach ( też... gdzieś,
 od kogoś - z Netu )
Aktualnie we wszystkich tych trzech kolorach mam to kwiecie majowe w dwóch wazonach - większy i mniejszy bukiet. Gałęzie narwane na dalekiej działce i przywiezione stamtąd przez córkę mą ( dzięki, dzięki! ).
Miło mi, pachnie w domu, ale wzdycham, gdy patrzę na to pachnące kwiecie, bo bez - lilak się  raczej krótko trzyma w wazonie w mieszkaniu ( zupełnie jak w tej kabaretowej piosence o kobietach, śpiewanej przez P.Fronczewskiego - " są tak jak kwiaty ,
cięte w maju - szalenie krótko się trzymają " ) :((

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz