niedziela, 20 lutego 2011

Teledysk uniwersalny - oglądać, słuchać, tańczyć...co kto woli?

Przypadkiem pewnego dnia usłyszałam, jak Marek Sierocki w Teleekspresie, pełen zachwytu , prezentował młodą wokalistkę holenderską, ponoć jedno z odkryć w muzycznym światku. Potem potwierdził to Marek Niedźwiecki, więc jak tu nie wierzyć... i dalej szukać na Youtubie. I oto ona, Caro -  ( i jakoś tam dalej po holendarsku) w swym głównym przeboju. Mnie się podoba :)

2 komentarze:

  1. mnie tez sie podoba, na dodatek jest pulchna i ma duzy tyłek, cudownie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyłek owszem. Piosenka mi tak średnio wchodzi.

    OdpowiedzUsuń