1 czerwca, czyli ... notka na Dzień Dziecka



Pocztówka autorstwa Anne Geddes -  jako dekoracja notki z okazji dzisiejszego DNIA DZIECKA.  A notka, jak to u mnie bywa - akademia na okoliczność, przyzwyczajenie wyniesione z czasów w PRL-u...    ;)



Archiwalne zdjęcia moich dzieci ( skanowanie i fotomontaż dwóch zdjęć w wykonaniu Córki - jako dorosłej kobiety, rzecz jasna ). Wiek Dzieci wówczas -
Synek - 1 rok 8 miesięcy, Córcia - 8 miesięcy ( z grubsza, ale chyba dobrze pamiętam, mimo dużego upływu czasu ). Autorem zdjęć był nasz kolega

ze studiów, wtedy z wizytą u nas. Wtedy nie było jeszcze kolorków na zdjęciach w powszechnym zastosowaniu...jak na tych fotografiach poniżej -

po upływie ponad 30 - tu lat. Tu mój Synek i Jego DZIECI, a moje Wnuczęta, oczywiście....choć ONE już dziś zupełnie inaczej wyglądają ( patrz - poprzednie notki, jeśli kogoś to zainteresuje ). Syn znacznie mniej się zmienił, bo tak to już jest -   DZIECI szybko rosną i się zmieniają...

 P.S. to znaczy - Syn też się bardzo zmienił ( Córka również  )porównując ze zdjęciem z Ich dzieciństwa, ale - jak wiadomo, dorośli już się tak szybko nie zmieniają w drodze do ...starości ( no, niestety - nieuchronność losu ) i na całe szczęście...