Dla mnie to jeden z najpiękniejszych darów wiosny ( oczywiście oprócz lub obok magnolii ), a mianowicie ... to złotokap ( i zupełnie mi nie pasuje druga część jego nazwy - " zwyczajny " ).
Nie mam tej przyjemności , aby go często widywać, bo nigdzie w pobliżu nie rośnie, ale w związku z tym powinnam częściej odwiedzać jedną z przyjaciółek, bo u niej rośnie w ogrodzie. Tylko mi trochę nie po drodze i za daleko... szkoda... Ale to jednak też roślina z gatunku trujących i to nawet bardzo... podobno ? Gdy znalazłam w Wikipedii ogromną listę roślin trujących bardzo się zdziwiłam, tym bardziej, że wcale bym się tego po nich nie spodziewała, a właśnie z tego też powodu służą do produkcji leków - również i złotokap. Dwa zdjęcia jako pierwsze w tej notce to też jego
podobizny, które zamieściły mi się nie TU , gdzie JA CHCIAŁAM |
:-) Gdzie zrobiłaś zdjęcia tego złotokapu? W życiu chyba tego cuda nie widziałem :-)
OdpowiedzUsuńDo Zbyszka ( jeśli tu jeszcze zajrzy ): takiej wielkosci drzewa złotokapu jak na pierwszym, górnym zdjęciu też w życiu nie widziałam, a jedynie znalazłam w Necie... Widywałam na ogół krzewy o rozmiarze np.bzu, choć te też są różnej wielkości, podobnie, zresztą, jak magnolie...i wiele innych krzewinek. :))
OdpowiedzUsuńZagląda regularnie :)
OdpowiedzUsuń