Odszukałam na You Tube tę piosenkę, którą pamiętam z radia od pierwszych lat powojennych ( nie, nie - nie po I wojnie św. , ale już po II ;)) Okazuje się, że poza klasycznym już wykonaniem pierwotnym ( Andrzej Bogucki ), ma ją w swym repertuarze kilkoro innych, znanych mniej lub bardziej , a nawet... MARYLA RODOWICZ !
Zdecydowałam się jednak na wersję Jerzego Połomskiego, bo mi ten tekst ( męski od pierwowzoru ) za nic nie pasuje do mej, bądź co bądź, ulubionej MARYLI ( urodzona w dniu moich imienin , a w roku narodzin mojego brata - ale to tak...na marginesie i nie za to, przecież, JĄ tak doceniam)... Jerzy Połomski, zaś, to niewątpliwy ulubieniec mojej
Mamy, więc niech będzie ta piosenka , TU przywołana, właśnie w wykonaniu pana Jerzego.
A jak odpowiedzieć na pytanie z nagłówka ? Jak to, zwykle z ludźmi bywa - bardziej żałujemy czegoś, co tracimy, co było - nawet jeśli wydawało się czasami nie do wytrzymania... Może teraz generalizuję , a tego nie LUBIĘ u innych i może - wcale nie ludzie tak mają z reguły, a tylko niektórzy ...i wśród nich i JA ?
Lato, jeśli tylko nie jest zbyt upalne i BURZOWE ( o, właśnie ! ) to jednak ma swoje
niezastąpione i jedyne cechy oraz trwa u nas ZA KRÓTKO...
|
Wspomniany Andrzej Bogucki - aktor i piosenkarz, związany z Warszawą |
A zatem niech jak najdłużej potrwa jeszcze CIEPŁA I KOLOROWA ...jesień, skoro przychodzi na nią czas...