Od dawna, od pierwszej chwili, darzę sympatią szczególną, nie tylko jako aktora,
artystę nawet, ponieważ posiada i inne talenty, jak np. muzyczny, bardziej niż powszechnie i na ogół aktorzy winni w miarę posiadać, jest także lub bywa poetą.
Zbyszka Zamachowskiego osobiście, absolutnie, nie znam, choć pochodzi z pobliskich okolic ( z drugiej strony Łodzi ). Mógłby być moim synem, gdybym tak młodo zakładała rodzinę , jak sporo moich koleżanek. Aż mi trudno uwierzyć , że już Big - Zbig ( nazywam go tak na własny użytek od czasu kapitalnego programu Magdy Umer ) ma 50 lat ( w swój własny wiek też z trudem dowierzam, nawet , gdy się kiepsko czuję ) ... !
Ogromnie też podoba mi się TA piosenka, choć to wielka zasługa także innych utalentowanych - autorów tekstu i muzyki, obydwu z Piwnicy pod Baranami. Doceniam zatem całą TRÓJKĘ za moją przyjemność słuchania. :)
Kiedys pisano o nim , ze to drugi Tadeusz Lomnicki.
OdpowiedzUsuńPiekny glos, ja rowniez bardzo go lubie.
Myślę, że dziś już nie trzeba go porównywać z Łomnickim. Jest po prostu Zamachowskim... TYM Zamachowskim:-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że zapracował sobie już MOCNO na swoje NAZWISKO... Zaś akurat obaj wybitni aktorzy mają trochę zbliżonych cech, np. fizycznych ( nie typ amanta )i kreację tej samej słynnej postaci - MAŁEGO RYCERZA i to u tego samego reżysera ( ŁOMNICKI NIEZAPOMNIANY - w/g mnie i mojego wyobrażenia o postaci ).
OdpowiedzUsuń