piątek, 2 marca 2012

Taki mały... dzielny kwiatek

1 komentarz:

  1. O jakie piekne "przebisnoly":))) To ja tak kiedys nazwalam przebisniegi:)
    Bylismy wtedy u znajomych w gorach i nastepnego dnia po imprezie na lekkim kacu poszlismy na spacer, a jedna z kolezanek koniecznie chciala sie dowiedziec jak sie nazywaja przebisniegi po angielsku. Nikt z nas nie wiedzial, wiec ja wpadlam na pomysl, ze przebisnoly:)) i tak zostalo:)

    OdpowiedzUsuń