Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urodziny. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 czerwca 2011

c.d. - notka na urodziny...

Dróżka wiodąca do rodzinnego domu - gniazda, ukrytego za tą kępą drzew małego sadu. Zaorane pole to już najbliższego sąsiada, też z tej rodziny...

NIC na to nie poradzę - TO  ZDJĘCIE  zamieściło się, gdzie samo chciało, bo miało być w innym miejscu.
Jest to lilia , zwana tygrysią, a mój Mąż  - tam na tej wsi, na POLU hodował KWIATY,między innymi
różne odmiany lilii - KU ZDZIWIENIU większości mieszkańców

Ten biały domek na wprost - gniazdo rodzinne, założone przez dziadków  Męża.
Zdjęcie zrobione przez mego Syna w Wielkanoc 2007r. ( wcześniej też notka o tym
pobycie ). Do tego domku, bardzo odnowionego przez obecnego właściciela, ściśle przylega dom dobudowany przez stryja mego Męża  - tak dwaj bracia  podzielili się kiedyś
wspólną , odziedziczoną parcelą. Podwórka dość  umownie rozdzielone małym płotkiem z furtką, bo jedna wspólna cembrowana studnia z pompą ( na " naszym 
podwórku "). W głębi widoczny za bramą budynek gospodarczy z letnią kuchnią -  (widać jej okno w szczytowej ścianie ) i innymi pomieszczeniami - oborą, komórkami
A poniżej przenosimy się wraz ze zdjęciem do mojego miasta, gdzie zamieszkał  ponad 40 lat temu - mój Mąż, wcześniej kumpel na studiach. Ponieważ tu przez wiele lat mieszkał , z założoną własną rodziną,
pochowany został na miejscowym cmentarzu, dość daleko od miejsca urodzenia, ale nie aż tak bardzo - w końcu to samo łódzkie województwo.

W tym roku, na koniec sierpnia  minie 14 lat... , o czym także świadczą zdjęcia poniżej,
powstałe też już kilka lat temu, w czasie tej wielkanocnej wizyty Syna z rodzinką 

Tylko raz  ( jak do tej pory ) taka grupka zebrała się przy tej mogile ( zbierając stare liście przy okazji )

                 Foto - zbliżenie granitowej skałki na zielonej mogile mego Męża  - porośniętej barwinkiem, bluszczem
i gdzieniegdzie krokusami - które widać na wiosnę. Niestety, ozdobne zwieńczenie, w postaci  kłosa  z metalu, przymocowane nad napisem z danymi osobowymi, odpadło któregoś dnia i czeka u mnie w domu na kolejną próbę przytwierdzenia.  Nasze sposoby przyklejania zawodzą, bo za każdym razem odnajdujemy go wsrod liści ... :-(
Całą ostatnią zimę i do tej pory leży na szafce w mieszkaniu, a na tej nagrobnej skałce wyraźnie widoczne zbyt duże puste miejsce od góry...
Zielona mogiła i kłosek  symbolizują, według nas - rodziny, jego wiejskie pochodzenie, jak również upodobania, związane z ziemią,
mimo zamieszkania, wykszałcenia i pracy zawodowej w mieście.
.